Czas zacząć!
Jakieś zawiłe, niezrozumiałe zwarcia w moim umyśle skłoniły mnie to rozpoczęcia bloga! O to bym się niedawno jeszcze nie posądził.
Dlaczego programista na etacie zaczyna przygodę z blogiem? Ano zazwyczaj po to, zeby podzielić się swoimi technicznym doświadczeniami, "kołczować" czy coś pokrewnego.
Tutaj zamysł (lub jego brak) jest zgoła inny. Chciałbym pozbierać tu swoje myśli te luźne i te konkretne.
Może zacznę od lekkiego przedstawienia się, aby nakreślić nieco profil.
Tak, jestem programistą, pracuję sobie w zawodzie już ładne parę lat, bywalo średnio, teraz bywa nieźle, tak zawodowo ale czy to wszystko? No własnie nie!
Praca programisty przynosi czasem sporą satysfkację ale często tez (chyba zdecydowanie częsciej niestety) przynosi sporo irytacji. Bo co to jest? Ano rozwiązywanie problemów. Codziennie jest jakiś problem albo cała sterta.
Niektórych rozwiązać łatwo i szybko sie nie da, innych prawie wcale. Sprowadza się to więc do częstego obcowania z problemami, a to nie zawsze jest miłe.
Jest jeszcze dalsza częsc tego tematu innego programisty... bo co to za programista wspinacz? Tak, taki wspinacz skałkowy, a programista motocyklista? Programista który lubi uciec od technologii i zaszyć się w lesie czy na jakiejs polanie pod namiotem przy ognisku? Programista, który buduje sobie warsztat, żeby ciąć, szlifować, wiercić, skręcać, kleić - budować?
Może ten blog to pierwszy krok w nową stronę?